niedziela, 29 czerwca 2014

Prostota, pesto orzechowo-bazyliowe

            



            W gotowaniu najbardziej lubię prostotę. Sytuację, w której, mając dobrej jakości składniki, wystarczy im tylko nie przeszkadzać. Myślę, że wiele ludzi popełnia błąd polegający na zbytnim komplikowaniu dania. Wiem z własnego doświadczenia, że wynika to między innymi z tego, że nie jedzą nic przed rozpoczęciem gotowania. Może to brzmieć trochę absurdalnie, bo przecież celem gotowania jest najedzenie się, ale głód jest wyjątkowo złym doradcą. Wiele razy przyłapałem się na tym, że zamiast na początku choć mniej więcej zaplanować co będę robił, z głodu gotowałem spontanicznie i dodanie piętnastu różnych rzeczy do garnka wydawało się świetnym pomysłem. W końcu każda z nich osobno była dobra i w tamtym momencie mógłbym ją pożreć bez zastanowienia. Przecież sos sojowy, śmietana, tymianek, pomidor i ocet balsamiczny są składnikami wielu dobrych rzeczy. Dlaczego więc ich nie połączyć? W takim momencie, pojawia się jeszcze mało mądra myśl pod tytułem: a może zaraz wynajdę jakiś kompletnie nowy smak, który zrewolucjonizuje sztukę kulinarną? Niestety nie. Efekt jest z reguły na przeciwnym biegunie niż oczekiwania, nie wiadomo do końca co się dzieje na talerzu, a najlepszym wyjściem wydaje się wyrzucenie jego zawartości do kosza na śmieci.
Żeby zaradzić łakomstwu i krótkowzroczności zawsze jem przed ugotowaniem obiadu. Nie objadam się oczywiście, tylko zaspokajam pierwszy głód. Wystarczy kanapka.

            Lubię pesto. Nie dość, że można je zrobić z naprawdę podstawowych składników, to jeszcze przegotowanie zajmuje 12 minut łącznie z nałożeniem na kromkę i rozpoczęciem jedzenia. Do zrobienia poniższego pesto zainspirowała mnie Liska (whiteplate.blogspot.com) i jej pesto orzechowe. W mojej wersji, świeża bazylia daje prawdziwego kopa świeżości i razem z cytryną, ożywia trochę mdły smak orzechów.  


Pesto orzechowo–bazyliowe
mały słoik

- 100 g orzechów włoskich, wyłuskanych,
- duża garść świeżej bazylii,
- 140-180 ml oliwy extra vergine,
- 2 ząbki czosnku,
- łyżka octu balsamicznego,
- łyżka soku z cytryny,
- sól i pieprz do smaku.


Przygotowanie:

1. Upraż orzechy na średnim ogniu, na suchej patelni często mieszając. Uważaj, żeby nie przypalić orzechów, staną się wtedy gorzkie. Powinno to zająć około 5-7 minut. Zdejmij z ognia i odstaw by ostygły.
2. Umieść orzechy, bazylię, połowę oliwy, czosnek, ocet oraz cytrynę w robocie kuchennym i zmiksuj. Podczas miksowania dolewaj powoli resztę oliwy. Można również użyć moździerza.
3. Jeżeli pesto jest zbyt gęste, dolej łyżkę oliwy albo wody.
4. Spróbuj, dopraw solą i pieprzem.

Podawaj z jasną bułką, makaronem albo mięsem.


Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz